Miłego Czytania :D
Beta: Brak.
Paring: Reituki
Ostrzeżenia: sceny erotyczne, przekleństwa.
[Reita]
Kolejny nudny wieczór spędzony przed komputerem z kubkiem gorącego kakao. Za oknem robiło się już ciemno, a w moim pokoju panował pół mrok. Nie ma to jak samotny wieczór w pustym domu, kiedy rodzice są w delegacji. Nagle w pomieszczeniu rozniósł się dźwięk przychodzącej wiadomości. Z początku stwierdziłem, że to kolejne powiadomienie, że wygrałem mercedesa, jednak gdy dźwięk notorycznie co sekundę się powtarzał, wkurzyłem się i podniosłem swoje cztery litery. Wziąłem urządzenie do ręki, które co chwilę wibrowało. Odblokowałem wiadomość, zaczynając czytać. Okazało się, że mój przyjaciel, Takanori.
„ Hej Pedale, jest duża impreza u Yuu. Wpadaj, przyszło chyba z pół miasta!”
Kolejny nudny wieczór spędzony przed komputerem z kubkiem gorącego kakao. Za oknem robiło się już ciemno, a w moim pokoju panował pół mrok. Nie ma to jak samotny wieczór w pustym domu, kiedy rodzice są w delegacji. Nagle w pomieszczeniu rozniósł się dźwięk przychodzącej wiadomości. Z początku stwierdziłem, że to kolejne powiadomienie, że wygrałem mercedesa, jednak gdy dźwięk notorycznie co sekundę się powtarzał, wkurzyłem się i podniosłem swoje cztery litery. Wziąłem urządzenie do ręki, które co chwilę wibrowało. Odblokowałem wiadomość, zaczynając czytać. Okazało się, że mój przyjaciel, Takanori.
„ Hej Pedale, jest duża impreza u Yuu. Wpadaj, przyszło chyba z pół miasta!”
„ Będę za 5 minut :3”
Zacząłem się uśmiechać jak jakiś psychopata do ekraniku pisząc sms. Odłożyłem go na postument obok łóżka i otworzyłem swoją szafę, chcąc wybrać coś zjawiskowego. Wybrałem czarne rurki, skórzany, czarny pas do nich, bokserkę z nadrukiem, a do tego skórzaną kurtkę. Założyłem szybko buty i wyszedłem na dwór. Zacząłem się rozglądać, próbując sobie przypomnieć, gdzie mieszka czarno włosy. Długo jednak się nie zastanawiałem, usłyszałem w oddali stłumione dźwięki basów z głośników. Od razu zacząłem iść w tamtą stronę. Na miejscu najpierw musiałem się przecisnąć przez tłum ludzi i zapukałem do drzwi. Widać było po niektórych, że impreza trwa już dość długo, na co także wskazywał stan ogródka przed domem. Po niedługiej chwili usłyszałem huk uderzenia o drzwi, a potem przekleństwa skierowane w ich stronę, które po chwili zostały otworzone przede mną. W progu stał już nieźle podpity gospodarz imprezy.
- Ooo, kogo moje piękne łoczy widzą! Akira Suzuki we własnej osobie! Właź. - zaśmiał się pijacko i zaprosił gestem ręki do środka. Wszedłem od razu, szukając wzrokiem swojej ofiary tego wieczoru. Od razu skierowałem swoje kroki na piętro budynku, gdzie znajdowały się dwie sypialnie. Wiedziałem, że on będzie w jednej z nich, upijając się alkoholem bo jego pies mu zdechł. Stojąc przed drzwiami jednej z sypialni, pociągnąłem za klamkę. Tak jak myślałem, siedział na łóżku do mnie plecami. Podszedłem bliżej niego, wyrwałem mu z dłoni do połowy opróżnioną butelkę alkoholu i popchnąłem delikatnie na łóżko. Zanim tylko zdążył się obejrzeć leżałem już na nim, całując agresywnie jego usta. Dłońmi próbował odepchnąć moją osobę od siebie, jednak i to było na marne, gdy w żelaznym uścisku umieściłem jego ręce nad głową, a drugą dłonią złapałem go za policzki aby przestał machać na boki głową.
- Bądź grzecznym chłopcem.- szepnąłem niskim, zachrypniętym pełnym pożądania głosem do uszka, po czym przygryzłem jego płat.
- No chyba Cię pojebało.- Syknąłem niezadowolony. Zaśmiałem się tylko kpiąco i zsunąłem swoje wargi na jego bladą szyję, a dłonią podwinąłem jego koszulkę, aby po chwili opuszkami palców dotykając skórę jego brzucha. Po chwili chwyciłem mocno za koszulkę chłopaka i zdarłem ją z niego. Zdjąłem jego pasek od spodni i związałem mu ręce, ustawiając go na czworaka, tym samym dając sobie pełne pole do popisu. Zsunąłem jego spodnie, pozostawiając go tylko w bokserkach. Zdjąłem swoją koszulkę, pozostając tylko w spodniach. Zdjąłem swój pasek i strzelając nim, uderzyłem w jego pośladki odziane tylko w czerwone bokserki. Do moich uszu dotarły ciche pomruki mojego uke.
- Tylko tyle?- zapytałem zawiedziony nieco, liczyłem na jakieś krzyki, czy coś. Zdjąłem jego bokserki, rzucając je za siebie. Z pod łóżka wyjąłem czarny długi kawałek materiału, którym zawiązałem mu na oczach. To było dość urocze oglądać go tak zdezorientowanego. Pomasowałem jego jędrny pośladek, wymierzając w krótkim czasie w niego siarczysty klaps. W „podzięce” otrzymałem głośniejszy jęk bólu. Zniżyłem się do jego rowka, opuszczając ostatnią warstwę jego ubrania, językiem zaczynając napierać na jego zaciśniętą dziurkę. Dłońmi zacząłem masować jego jądra i twardniejącego członka, przy tym ruszając sprawnie języczkiem w jego ciepłym wnętrzu. Gdy tylko był wystarczająco podniecony oraz rozciągnięty podniosłem się, rozpinając spodnie aby po chwili wchodząc w niego bez ostrzeżenia.
- No chyba cię pojebało!- Syknął, zaciskając dolną wargę do krwi. Zaśmiałem się głośno, zaczynając od razu go mocno posuwać. Przy akompaniamencie krzyków oraz jęków blondwłosego uderzyłem w ten szczególny punkt w jego wnętrzu. Chłopak pode mną wytrysnął wręcz momentalnie po kolejnym pchnięciu w to wyjątkowe miejsce, a ja zaraz po nim zalałem go ciepłą białawą cieczą, gdy zacisnął na mnie swoje mięśnie. Wyszedłem z niego, klepiąc go po czerwonym pośladku.
- Dobra z ciebie dziwka.- powiedziałem zadowolony, ubierając się i wychodząc z pokoju.
THE END
Zacząłem się uśmiechać jak jakiś psychopata do ekraniku pisząc sms. Odłożyłem go na postument obok łóżka i otworzyłem swoją szafę, chcąc wybrać coś zjawiskowego. Wybrałem czarne rurki, skórzany, czarny pas do nich, bokserkę z nadrukiem, a do tego skórzaną kurtkę. Założyłem szybko buty i wyszedłem na dwór. Zacząłem się rozglądać, próbując sobie przypomnieć, gdzie mieszka czarno włosy. Długo jednak się nie zastanawiałem, usłyszałem w oddali stłumione dźwięki basów z głośników. Od razu zacząłem iść w tamtą stronę. Na miejscu najpierw musiałem się przecisnąć przez tłum ludzi i zapukałem do drzwi. Widać było po niektórych, że impreza trwa już dość długo, na co także wskazywał stan ogródka przed domem. Po niedługiej chwili usłyszałem huk uderzenia o drzwi, a potem przekleństwa skierowane w ich stronę, które po chwili zostały otworzone przede mną. W progu stał już nieźle podpity gospodarz imprezy.
- Ooo, kogo moje piękne łoczy widzą! Akira Suzuki we własnej osobie! Właź. - zaśmiał się pijacko i zaprosił gestem ręki do środka. Wszedłem od razu, szukając wzrokiem swojej ofiary tego wieczoru. Od razu skierowałem swoje kroki na piętro budynku, gdzie znajdowały się dwie sypialnie. Wiedziałem, że on będzie w jednej z nich, upijając się alkoholem bo jego pies mu zdechł. Stojąc przed drzwiami jednej z sypialni, pociągnąłem za klamkę. Tak jak myślałem, siedział na łóżku do mnie plecami. Podszedłem bliżej niego, wyrwałem mu z dłoni do połowy opróżnioną butelkę alkoholu i popchnąłem delikatnie na łóżko. Zanim tylko zdążył się obejrzeć leżałem już na nim, całując agresywnie jego usta. Dłońmi próbował odepchnąć moją osobę od siebie, jednak i to było na marne, gdy w żelaznym uścisku umieściłem jego ręce nad głową, a drugą dłonią złapałem go za policzki aby przestał machać na boki głową.
- Bądź grzecznym chłopcem.- szepnąłem niskim, zachrypniętym pełnym pożądania głosem do uszka, po czym przygryzłem jego płat.
- No chyba Cię pojebało.- Syknąłem niezadowolony. Zaśmiałem się tylko kpiąco i zsunąłem swoje wargi na jego bladą szyję, a dłonią podwinąłem jego koszulkę, aby po chwili opuszkami palców dotykając skórę jego brzucha. Po chwili chwyciłem mocno za koszulkę chłopaka i zdarłem ją z niego. Zdjąłem jego pasek od spodni i związałem mu ręce, ustawiając go na czworaka, tym samym dając sobie pełne pole do popisu. Zsunąłem jego spodnie, pozostawiając go tylko w bokserkach. Zdjąłem swoją koszulkę, pozostając tylko w spodniach. Zdjąłem swój pasek i strzelając nim, uderzyłem w jego pośladki odziane tylko w czerwone bokserki. Do moich uszu dotarły ciche pomruki mojego uke.
- Tylko tyle?- zapytałem zawiedziony nieco, liczyłem na jakieś krzyki, czy coś. Zdjąłem jego bokserki, rzucając je za siebie. Z pod łóżka wyjąłem czarny długi kawałek materiału, którym zawiązałem mu na oczach. To było dość urocze oglądać go tak zdezorientowanego. Pomasowałem jego jędrny pośladek, wymierzając w krótkim czasie w niego siarczysty klaps. W „podzięce” otrzymałem głośniejszy jęk bólu. Zniżyłem się do jego rowka, opuszczając ostatnią warstwę jego ubrania, językiem zaczynając napierać na jego zaciśniętą dziurkę. Dłońmi zacząłem masować jego jądra i twardniejącego członka, przy tym ruszając sprawnie języczkiem w jego ciepłym wnętrzu. Gdy tylko był wystarczająco podniecony oraz rozciągnięty podniosłem się, rozpinając spodnie aby po chwili wchodząc w niego bez ostrzeżenia.
- No chyba cię pojebało!- Syknął, zaciskając dolną wargę do krwi. Zaśmiałem się głośno, zaczynając od razu go mocno posuwać. Przy akompaniamencie krzyków oraz jęków blondwłosego uderzyłem w ten szczególny punkt w jego wnętrzu. Chłopak pode mną wytrysnął wręcz momentalnie po kolejnym pchnięciu w to wyjątkowe miejsce, a ja zaraz po nim zalałem go ciepłą białawą cieczą, gdy zacisnął na mnie swoje mięśnie. Wyszedłem z niego, klepiąc go po czerwonym pośladku.
- Dobra z ciebie dziwka.- powiedziałem zadowolony, ubierając się i wychodząc z pokoju.
THE END
Skomentuję, bo przeczytałam, o!
OdpowiedzUsuńPomijając fakt, że to był początkowo reiran napisany dla mnie, wybaczam ci mimo wszystko to, iż zmieniłaś pairing i zadedykowałaś komuś innemu. :>
Brak akapitów i wyjustowania boli mnie w oczy, ale ogólnie jest ff w miarę spoko.
Weny.